Dzisiaj kilka słów o temacie, w którym dalej jest więcej mitów, niż faktów, a który Was na pewno zainteresuje. Bo umówmy się, wszyscy mówią, że pieniądze szczęścia nie dają, ale lepiej płakać przy dobrym winie. Więc jeśli oczami wyobraźni widzisz siebie tańczącą w wirze latających studolarówek, jak w amerykańskich filmach, to mam dla Ciebie dwie wiadomości. Rzeczywistość może być inna, ale bardzo często jest właśnie, jak tam. 🙂
Temat pieniędzy w tej branży nie jest wcale taki prosty. Od zarobków striptizerki zależy bardzo dużo czynników, a wyszukiwane w internecie statystyki czy artykuły stron biznesowych, nie pokażą nam prawdziwej prawdy. Dlaczego? Dlatego, że w wielu krajach niestety tancerki nie chcą się po prostu przyznawać do swoich zarobków. Temat wynagrodzenia często dalej pozostaje tematem tabu, z różnych powodów. Po pierwsze, jest to kwestia gigantycznych podatków, a czasami przyczyny bardziej życiowe (wstyd). Po drugie – zarobki są po prostu bardzo zależne od klubu. Gdy wybierzesz dobry klub, to bardzo szybko może się okazać, że będziesz jedną z tych dziewczyn, która tańczy tylko dla kilku klientów tygodniowo 🙂
Jaka jest pensja striptizerki? To zależy od Ciebie!
Twoja kasa zależy od wielu rzeczy, ale najważniejsza w tym jesteś Ty! To, jaka jesteś na scenie, bardzo wpłynie na Twoją pensję. Pewne siebie, atrakcyjne dziewczyny przyciągają facetów jak magnes, a oni tylko takich szukają, żeby móc zostawić u nich wiele pieniędzy. Gdy zabłyśniesz i pokażesz, co potrafisz, szybko możesz zbudować stałą bazę klientów, a wtedy już nie musisz się martwić i wystarczy kilka godzin tygodniowo, żeby widok pensji wywoływał uśmiech na Twojej twarzy. Niektóre dziewczyny jednak potrzebują trochę czasu, aby wydobyć z siebie „to coś” i wtedy zarabiają mniej niż 1000 euro tygodniowo. Nawet jeśli, wtedy to tylko kwestia czasu i odnalezienia siebie, żeby zamienić to 1000 euro tygodniowo na 1000 euro jednego wieczoru. Wraz z doświadczeniem przybywają inne umiejętności, których możesz nie mieć od początku, takie jak subtelne uwodzenie, przyciąganie klientów i przede wszystkim – przekonywanie ich do opróżniania portfeli. Także nie przejmuj się – to nie zależy od Ciebie. Niektóre dziewczyny szybko się odnajdują na scenie, a niektóre muszą nabyć doświadczenia, poznając lepiej ten świat i to też jest ok!
Co może napełnić Twój portfel? Teraz już wiesz.
Wbrew pozorom nie tylko taniec zwiększa ilość twoich zer na koncie. Jest dużo więcej czynności, którymi zajmujesz swoich klientów. Bardzo dużo zależy od prowizji i im więcej w klubie wyda klient, tym więcej przypadnie Tobie. Prosta matematyka. Klienci najwięcej wydają na dwie rzeczy – drinki i taniec – od których w Europie najczęściej otrzymasz 30 i 50 procent prowizji. Taniec, w zależności od długości i klubu, może kosztować od 50 do nawet 100 euro za kilka minut, a drinki – wiadomo, zależą tylko od klubu i kreatywności barmana. Tak więc im więcej czasu i im więcej wypije w Twoim towarzystwie klient, tym kieszeń będzie cięższa. Oprócz tego klienci bardzo chętnie doceniają dobre towarzystwo poprzez dobre napiwki, które dostajesz albo w całości albo 50% ale to znowu, zależy od klubu. Więc czasami nawet flirt przy drinku w świetnej kiecy może pozwolić Ci zarobić spoko kaskę.
Czy poza sceną też możesz zarobić?
Zdecydowanie tak! Wiele dziewczyn, które chcą postawić pierwsze kroki w tym biznesie, ale z jakiś powodów nie chcą jeszcze wchodzić na scenę, albo nie czują się jeszcze gotowe, próbują swoich sił jako hostessy. Więc jeśli będziesz chciała zostać hostessą, to Ty będziesz twarzą klubu i często to od Ciebie będzie zależeć, czy klient zdecyduje się wejść do tego konkretnego klubu. Hostessy tworzą także „sztuczny tłum”, więc Twój miły uśmiech i skłonność do zabawy, rozbawi także gości i przekona ich, że warto zostać na dużo dłużej. W części klubów, jeśli będziesz chciała się przenieść z krzesła barowego na rurę – droga wolna. Jest to Twoja wolna decyzja, więc jeśli nie będziesz tego chciała, nie musisz.
Podsumowując: zarobków nie da się jednoznacznie określić, są bardzo zależne od miejsca, klubu i przede wszystkim od Ciebie. Jestem jednak przekonana, że jeśli będziesz się w tym dobrze czuła, na pewno nie będziesz narzekać na zarobki które mogą się wahać od kilku stów dziennie do nawet tysięcy. Nie zarabia się tylko tańcem, a i bez tego sobie świetnie poradzisz i zarobisz niezłą sumkę, która – możecie mi uwierzyć – pomaga spełnić niejedno marzenie. Pamiętaj, wszystko zależy od Ciebie!