Na pewno słyszałaś o jednym z najpopularniejszych rodzajów tańca erotycznego, a mianowicie „lap dance”. Jest to forma tańca jak każda inna, mająca pobudzić fantazję klienta (ale nie tylko), w której tancerka wykonuje serię seksownych i zmysłowych ruchów, siedząc bardzo blisko faceta, na jego kolanach. Mimo, że kojarzy się to oczywiście z klubami, to na spokojnie możecie użyć tego w Waszej sypialni, aby podkręcić atmosferę. Nie istnieją żadne konkretne zasady dotyczące tego, jak masz się ruszać albo co masz nosić na sobie. Czuj się dobrze ze sobą i pozwól się sama sobie prowadzić. Jeśli będziesz naturalna to na pewno Twój taniec też taki wyjdzie. Czuj się komfortowo i przede wszystkim – seksownie.
Poczuj się dobrze
Jak już pisałam, musisz czuć się naturalnie. Dlatego jaka muzyka będzie najlepsza? Taka, przy której czujesz się komfortowo. A strój? Taki, w którym będziesz czuć się pewna siebie i seksowna. Żeby być najlepsza musisz czuć się jak najlepiej. Jeśli będziesz niepewna i spięta, to możesz mi uwierzyć, że zamiast pożądania obudzisz w nim zażenowanie. Dlatego warto wrzucić na luz i to wszystko przygotować. Bo jeśli nie poczujesz się jak Bogini, to nikt Ciebie za taką nie będzie uważał. Wsłuchaj się w ulubione kawałki i poruszaj swobodnie. Gdy już się wsłuchasz, wymyśl i wypróbuj kilka ruchów, które przetestujesz później w innych warunkach. Przymierz swój uwodzicielski strój i przejrzyj się w lustrze. Wyobraź sobie, jak podchodzisz do niego kocim krokiem, w rytm tej muzyki i pomyśl, czy to, co właśnie sobie wyobrażasz, Cii się podoba. Ja osobiście, przy doborze stroju, polecam wysokie obcasy, dopasowane ubrania, które będą ukrywały zmysłową bieliznę. Po pierwsze, poczujesz się w tym swobodnie i jak pewna siebie uwodzicielka, a po drugie, zaskoczysz go (kimkolwiek jest), gdy pokażesz, co ukrywasz pod niepozorną warstwą ubrań. Przygotuj nastrojowe światła, świeczki i inne rzeczy, które stworzą odpowiedni nastrój. Gdy to wszystko zrobisz i poczujesz się jak pewna siebie uwodzicielka, na pewno będziesz taka dla niego, nie ważne czy będzie Twoim klientem w klubie, czy Twoim mężczyzną w domowym zaciszu.
A gdy przyjdzie co do czego?
Wtedy, warto najpierw ustalić zasady. Oczywiście nie masz mu dyktować całej księgi ale warto ustalić podstawowe zasady, abyście oboje się czuli komfortowo. Jeśli to nie sprawi że będzie napięty to przejdź do rzeczy. Przybliżaj się i powoli buduj napięcie tańcząc coraz bliżej i bliżej. Pozbywaj się kolejnych warstw garderoby przed ostatecznym zrzuceniem z siebie wszystkiego. Gdy już będziesz gotowa i uznasz że już czas, usiądź mu na kolanach i po prostu na nim zmysłowo tańcz. To tyle. Duża część opiera się na Twojej własnej kreatywności i to Ty jesteś warunkiem swojego sukcesu.
Podsumowanie: lap dance to nie czarna magia i możesz przenieść namiętne marzenia swojego klienta czy wybranka do rzeczywistości. Wystarczy jedynie, że będziesz sobą i że będziesz czuła się namiętnie i uwodzicielsko. Mając to i przygotowując się nieco, masz już gotowy dla niego, świetny wieczór pełen wrażeń.
Twoja Kate;*